Jedząc jogurt doszłam do przerażającego wniosku. Zaangażowałam się w relacje z drugim człowiekiem. Uświadomiłam sobie, że istnieje osoba, z którą lubię przebywać i której jestem w stanie powiedzieć wiele rzeczy, za którą chronicznie tęsknie. Być może to przyjaźń, a być może jedynie złudzenie spowodowane nadchodzącą zimą i dręczącymi mnie wspomnieniami z grudnia roku poprzedniego. Nie zmieniło to jednak faktu, że jak miesiąca każdego odczułam dzisiaj samotność. Uczucie doprowadzające wielu ludzi do obłędu i skrajnej desperacji. W mojej własnej, skrajnej desperacji postanowiłam cofnąć się o 6 miesięcy, ponownie założyć konto na portalu randkowym. Załowałam tej decyzji po niespełna 2 minutach, gdy napisał do mnie Maciuś z Legionowa. Maciuś był przysadzistym brunetem, który przed rokiem ostatecznie skończył z edukacja po niepowodzenia na maturze, minimalnie nie załapując się na amnestię. Jak znaczna część ludzkiej populacji, Maciuś cierpiał męki okropne z powodu braku drugiej połówki. Miał jednak chłopak poczucie humoru, sądził, że jestem jego przeznaczeniem. Po grzecznym pożegnaniu się z naszym bohaterem automatycznie wcisnęłam klawisz "zablokuj" i przekierowałam się na swój profil, by ostatecznie, na wieki wieków dokonać dzieła jego zniszczenia. Był to wystarczający przykład, który pomógł mi otrzeźwieć i przypomnieć sobie, kto na takich portalach przesiaduje. Nie zrobiłam dzisiaj nic, co mogłabym
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)
Dodaj komentarz