• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pewna dziewczynka bez brwi

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Choćbym zdała wszystkie matury świata,...

Wszystko wskazuje na to, że znów będę miała 50% zniżkę w komunikacji miejskiej. Z dużym prawdopodobieństwiem zdałam maturę z chemii na tyle dobrze by w tym roku dostać się na dietetykę na UWM. Jednakże przeglądając syllabusy przedmiotów i skład płciowy starszych roczników znów zaczął ogarniać mnie lęk. Ten znany mi dobrze lęk z lat poprzednich, z którego pomocą dałam się zamknąć w pokoju. Czy zdołam się go pozbyć do października czy może znów dam się zamknąć, tym razem jednak trwalej i dotkliwiej?

 

Plan był prosty: zdać maturę i dostać się na studia, nie przewidywał tych setek stresujących sytuacji, których doświadczę w dziekanacie, na korytarzu czy w salach ćwiczeniowych. Nie dam rady. Mogę próbować uczyć się materiału choćby od jutra, ale i tak polegnę w tych wszystkich sytuacjach społecznych. Nie dam rady udawać, że wszystko ze mną w porządku. Nie wytrzymam serdecznych rozmów w towarzystwie zadbanych studentek dietetyki i jakiejkolwiek konkurencji z nimi. Jestem beznadziejnym przypadkiem, ale może to wina diety przesyconej węglowodanami. Za kilka dni powinno mi się poprawić. Wszystko spoko zresztą, jak nie damy rady, to za rok znowu matura i se pójdę na farmację, z której w podobny sposób wylecę żeby było śmiesznie.

 

W każdym razie niezależnie od humoru lada dzień założę nowego bloga, który docelowo będzie o zdrowym żywieniu, a może bardziej o tym jak mało mam z nim wspólnego, a jak bardzo wiele chciałabym mieć.

 

Plan na jutro:

 

- POSPRZĄTAĆ POKÓJ

- kupić i zmienić dętkę w rowerze

- nie żryć wungli

- nie obgryzać paznokci

- nieśmiało zajrzeć do podręczników od biologii

- zacząć czytać biografię Modrzejewskiej

18 maja 2014   Komentarze (1)
fabs
20 maja 2014 o 23:02
cóż za entuzjazm, z nim na pewno zostaniesz królem życia. mała rada ode mnie: znajdź jakąś pracę wakacyjną. regularny kontakt z obcymi ludźmi uodporni cię na to co cie czeka od października. po tylu miesiącach leniuchowania nawykniesz do obowiązków i regularnego trybu życia. za pieniądze może kupisz sobie coś fajnego albo gdzieś pojedziesz. chociaż komu ja to mówię xD i tak nazwiesz mnie głupkiem, że się nie znam itd.

Dodaj komentarz

Pewna_dziewczynka | Blogi