Dozwolone od lat 18...wybory of course
Musze z wami, państwo drodzy, porozmawiać. Jako, że wiecie juz skąd sie biora dzieci, musimy wybrac inny temat. Zapewne znacie już wesołą nowinę głoszącą, że Sejm nam sie rozwiązał, że nowe wybory przed nami. Ja co prawda dowiedziałam się o tym znacznie później niż ogół ludzkości, bo przez ostatni czas żyję w pewnym odcięciu od świata, ale pokładam w następujacej sytuacji nadzieję ogromną. Być może wśród moich czytelników, choć jest ogromnie wątpliwym bym mogła zwracać się w liczbie mnogiej, są osoby, które posiadają już prawo wyborcze, i którym co więcej jest wszystko jedno, czy zagłosują na partię krasnoludków, Samoobronę, czy też PO. Otóż ja nie śmiem nikomu nakazywać na kogo ma głosować, ja jedynie chciałabym przedstawić państwu partię, która stanowi rzeczywista alternatywę, dla tego posród czego rozkazują nam wybierać - Unia Polityki Realnej. Prezesem jest Wojciech Popiela, choć bardziej znaną twarzą z pod tej flagi jest Janusz Korwin Mikke, którego to adres bloga umieszczony jest pod archiwum. Postacią wybitną, a również mającą związek z UPR, jest także Stanisław Michalkiewicz, pisarz publicysta, swego czasu pojawił się w mediach posądzony zupełnie śmiesznie o głoszenie antysemickich poglądów, jeden z założycieli UPR. O ile bowiem nie wszyscy mogli słyszeć o wyżej wymienionych postaciach, o tyle myślę, że powinno państwu powiedzieć coś nazwisko Kisielewski. Tak, śp. Stefan Kisielewski, bardzo wyrazista postać wśród literatów zeszłego wieku, również był jej współzałozycielem. Jest to partia dosyć mało znana, przez media własciwie całkowicie pomijana. Kiedyś byłam pewna, że przyczyną tego jest to, że nikt ich poważnie nie traktuje, teraz zaczynam rozumieć, że media i Ci, którzy stoją za trescia ich przekazu, traktowali UPRowców zupełnie poważnie. Jest to całkowicie świadome pomijanie. UPR stanowi realne zagrożenie dla obecnych układów politycznych. Jest niewygodne, a nawet śmiertelne dla niektórych jednostek, chce bowiem rzeczywiscie zlikwidować biurokrację - źródło wszelkiego łapownictwa. Państwo teraz pewnie się uśmiechną, bo co ja mogę wiedziec o polityce. To prawda, ja niewiele wiem o polityce, ale z prostej obserwacji, uzywając argumentu pana Andrzeja Leppera, mogę powiedzieć, "oni wszyscy już rządzili!". Rządzili, i co, ładny burdel mamy, prawda? UPR również w sejmie swego czasu była, kiedy to jeszcze prog wyborczy nie istniał. Jej elektorat niestety w poczatkach lat 90 był conajmniej mały, do Sejmu wprowadzono jedynie 3 posłów z tego ugrupowania. Zdziałać mogli niewiele, jadnak to właśnie z ław UPR wychodziło wiele znaczących inicjatyw. Jedną z najważniejszych była uchwała lustracyjna nakazująca ministrowi spraw wewnętrznych ujawnienie nazwisk posłów, senatorów, ministrów, wojewodów, sędziów i prokuratorów będących tajnymi współpracownikami UB i SB. I rzeczywiście taka uchwała została podjęta, nie bedą państwa mieszać w te zawiłe historię, ale pewno wielu z państwa kojarzy noc z 28 maja 1992 roku, kiedy to upadał rząd Jana Olszewskiego, to wszystko było skutkiem tego, namacalnym dowodem, że nawet po 1989 roku Słuzby Bezpieczeństwa nadal miały władzę ogromną. A własnie Janusz Korwin Mikke podjął się ich ujarzmienia! MOżna się bać tej partii, bo ona ma rzeczywisty zamiar zrobienia porządku, co więcej ma na to ścisle okreslony plan. Chcą państwo żyć w fajnym kraju? To jest recepta, myślenie nie boli! Nastrzępiłam języka, bo najzwyczajniej wkurzyła mnie jedna rzecz. Wróciłam z księgarni, telewizor akurat był w trybie "ON", tak spoglądam jednym okiem na ekran i widzę Romana, wszyscy znają Romana, więc chyba nie muszę dodawać, że jest to Roman G. Roman cos tam usilnie tłumaczył i to nie miało dla mnie wiekszego znaczenia, lecz mój mózg w tamtej chwili zaczął intensywnie kojarzyć, że przecie UPR będzie startować z list wyborczych LPR (co nie znaczy, że mamy tutaj do czynienia z jakąś syntezą obu tych ugrupowań, to jest małżeństwo z rozsądku, po wyborach kazdy pójdzie swoją drogą), no to tak przysiadłam żeby Romka posłuchać. Nagadał się, nagadał, w większosci była to czysta demagogia, ale w końcu zszedł z piedestału i ku mojemu zdziwieniu do mikrofonu, po cudownej zapowedzi Krzysztofa Bosaka;) podszedł prezes Popiela. Niezręcznie zaczął, ale z kazdym kolejnym słowem się rozkręcał, gdy nagle....gdy nagle TVP3 przełączyło relację z inauguracji, na jakiegoś doktora Migdalskiego, czy jak mu tam było! No, przepraszam, ja w tym nie chcę się dopatrywac spisku Żydów i masonów, ale to, że Markowi Jurkowi, jako przedstawicielowi PR dali się wypowiedzieć na wizji do końca, że Romanowi Giertychowi również, a Popielę po 5 minutach wyłączyli, to o czymś świadczy!. Rzecz jeszcze lepsza, gdy juz nasz wszystkim znany doktor się madrze wypowiedział, puszczony został skrót z inauguracji i oczywiście puscili Jurka, puscili Giertycha, a Popieli niczewo! Człowiek, którego nie było, partia, której niema. Ta manipulacja mnie szczerze przeraża i fakt, że ostatnio coraz rzadziej włączam odbiornik TV chyba uznam za błogosławieństwo, bo równie zmanipulowanych informacji, jak przez te medium to państwo nie otrzymaja nigdzie. To tyle z moich pacholęcych wywodów.
LPR lista nr 3
Dodaj komentarz