Ot, taka to wyjałowiona z głębszych treści...
Umiłowani! Potrzebuję kontaktu z drugim człowiekiem. Z Adamem nie wyszło, choć może to i dobrze. Grzegorz puścił sygnała, a ja jak skończona idiotka, w swoim zdesperowaniu mu tego sygnała odpuściłam. Spięłam sobie warkocze niczym Helga z "Allo,allo!" i czekam na mężczyznę swojego życia. No to sobie poczekam. A propos w moim domu wybuchła afera obyczajowa. Dzisiejszego poranka, jak zwykle brutalnie jestem wyrywana ze snu przez moją mamę, zmierzam z zamkniętymi oczami do łazienki, podczas, gdy do moich uszu dobiega głos brat. Myślę sobie, coś jest nie tak, Bernard zwykł sypiać do południa. Nagle pojawia się głos damski, który upewnia mnie, że doczekałam się w końcu tajemniczego"słyszenia głosów". Stałam sobie tak, przy zlewie trzymając szczoteczkę w zębach, wpatrując się w swoją nieumalowaną facjatę i wsłuchiwałam się w głosy, nie wiele rozumiałam, lecz takie objawienia zwykle są niezrozumiałe. Wkrótce zeszłam do salonu i od progu drzwi kuchennych słyszę oburzony głos mamy. Czyli jednak, niestety nie dorobiłam się nowych paranormalnych zdolności. Fakt, faktem w naszym domu nocowała niezydentyfikowana kobieta! A żebym to ja tak mogła jakiegoś studenta przenocować, to juz mowy nie ma!I tak, najsampierw musiałabym sobie takiego znaleźć. tak ,więc panowie, jeśli moja głupota wam nie przeszkadza i macie powyżej 180 cm wzrostu, a przy tym macie większe ambicje życiowe niż "fajna dupa" przy boku i volkswagen III sprowadzany z niemiec, uprzejmie proszę o kontakt. A no i ten teges jeszcze żebyście tak wiekem mojego ojca nie przewyższali to byłabym w siódmym niebie.
Dodaj komentarz