Wio-wiolo-wiolonczelista.
Chciałabym być wiolonczelą. Może wtedy moja skłonność do przedmiotowego traktowania ludzi byłaby bardziej uzasadniona. Co ja plotę?! Chciałabym być wiolonczelą, bo jestem napalona i bezwstydna, a mężczyźni z tego filmiku zdają się lubić wiolonczele i wiedzą jak się z nimi obchodzić.
Więc twierdzisz, że lubisz facetów z padaczką?
Ah gdzie, gdzie się podziałam? Czemu zgubiłam korale? Czy kiedykolwiek byłam inna? Czy ktoś zaradzi tej nieuchronnej katastrofie? Nie. Nikt temu nie zaradzi. Wiesz, nie obraź się, ale tak naprawdę ludzi nie obchodzi, że znowu ubolewasz nad swoim zdemoralizowaniem. W życiu każdy odpowiada za siebie. Ludzie mówią: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Jeśli chcesz spać pośród porozrzucanej bielizny i brudnych kubków po kawie, to sobie śpij. Z pewnością nie powinnaś liczyć jednak na to, że pewnego wieczoru przez twój balkon wpadnie ksiaze z workiem na śmieci, posprząta twoj pokój i zostanie do rana celem wyprawienia cię na zajęcia (obowiązkowo całując na do widzenia). Zastanów się czy ty sama kiedykolwiek marzyłaś o tym żeby wpaść do kogoś i sprzątać mu pokój. No chyba nie. Dlaczego więc żyjesz w przekonaniu (tak, tak jak słusznie zauważyła któraś z komentatorek), że ktoś zajmie się twoim życiem, rzeczą skądinąd dużo bardziej poważniejszą niż zaśmiecony pokój.
Oh, skończ już z tymi umoralniającymi gadkami, bo ci nie wychodzi.
Więc co masz zamiar zrobić?
Śmiecić i czekać na rychły koniec świata.
Ty, posłuchaj. Może zafunduj sobie kiedyś dzień bez myślenia o sobie? Bez interpretowania swoich zachowań i polowania na mężczyzn. Przeczytaj jakąś książkę, wejdź w nowy świat, poszerz horyzonty, bo jesteś nudna. Niedługo sama ze sobą zaczniesz się nudzić. W perspektywie kolejnych 60 lat w samotności, nuda może okazać się dla ciebie niebezpieczną dolegliwością. Ty się śmiejesz, bo wierzysz, że ten ktoś przyjdzie jednak, a ja mówię poważnie. Bo oglądałam seriale i piękniejsze od ciebie marły w zgorzknieniu i zapomnieniu. A teraz powiem ci jeszcze poważniej. To ostatni rok, góra dwa, gdy jesteś w szczytowej formie. Dorastanie się skończyło, zaczęło się starzenie. Rynek się kurczy.
Cały ten twój blog jest jak jedno wielkie ogłoszenie: WEŹ MNIE! To niedobrze.
Dodaj komentarz