Ogłoszenia parafialne...
Tak, wiem, ze to uciążliwe, ale dobro rodziny ponad wszystko, moi kochani;) Zaistniała obawa, ze mamusia po raz kolejny odwiedzi mojego bloga korzystając z historii, której niestety nie zdążyłam wykasować, uprzedzona przez brata, który polecił mi bym brała swoje cztery litery i zamknął mi drzwi przed nosem. Niestety nie mogę powiedzieć, że to się już nie powtórzy, dlatego pewna-dziewczynka musi mi obecnie służyć za tablicę ogłoszeń. Nowy adres brzmi: