• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pewna dziewczynka bez brwi

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2015
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006

Archiwum lipiec 2011


Wyglądając jak zwłoki.

Nienawidzę Cię angino, nie zapomnę Ci tego do końca życia. Miast namiętnej schadzki w mieszkaniu dziadka zafundowałaś mi samotny wieczór z polsatem. Przez Ciebie M. się zniechęci i już nigdy go tu nie zobaczę. Zostanie jeno to zdjęcie rozmazane z jego pokoju, do którego będę wzdychać przez kolejne 5 lat jako to było z Gregorym Peck'em i urządzać sentymentalne wycieczki do W. Nie - na - wi - dzę - Cię, destruktorko mojego życia erotycznego! Fundacjo im. Frustracji.

 

Paracetamol faza.

 

 

Czy robię to dobrze?

 

PS Requiem dla snu to wybitnie słaby film z najbardziej odpychającym aktorem na świecie imieniem Jared Leto.

28 lipca 2011   Dodaj komentarz

Chodźcie, chodźcie, mnie was tutaj potrzeba....

Szybko, szybko, potrzebuję listy filmów, które warto zobaczyć! I muzyki do... coś z rodzaju The Knife. Aha i cudownego sposobu na wyleczenie anginy w 3 dni. Jakieś pomysły?

26 lipca 2011   Komentarze (1)

Tylko czemu ręce ma białe...

Zapewne wszyscy czujecie się lekko zdezorientowani. Skąd Krym, skoro miały być Czechy, kim jest M. i dlaczego już nigdy więcej go nie spotkam? W sumie nawet nie wiem od czego zacząć, więc może od początku. Bardzo dotknęło mnie to, że Czechy nie wypaliły, byłam zdesperowana i za wszelką cenę chciałam się gdzieś wyrwać, uciec od szeregu niczym nie różniących się dni, zapomnieć o czekających mnie poprawkach. Pospiesznie skleciłam nawet jakieś ogłoszenie na forum rowerowym, ale praktycznie nie zyskałam tam żadnego posłuchu. I wtedy przeczytałam komentarz bety i weszłam na autostopik.pl i zobaczyłam ogłoszenie o poszukiwaniu partnerki na wyjazd na Krym i odpisałam na nie, bo z awatara spoglądał na mnie całkiem przystojny mężczyzna. Nazywał się Radek, był studentem AWF. I powiem wam, że rzecz się działa 30 czerwca a 3 lipca o godzinie 6:20 byłam już w pociągu do Katowic. Warto przy tym dodać, że tego samego dnia o 4 nad ranem wróciłam do domu z wesela. Jedyne, co zdążyłam zrobić, to kąpiel. Na powiadomienie rodziców o wycieczce na Krym zabrakło mi czasu. To znaczy wspominałam o tym półgębkiem podczas wesela, ale nikt nie traktował mnie poważnie, więc cóż miałam robić. Nie jestem maszynką do spełniania życzeń i nie będę siedzieć w domu przez 24 godziny, bo poza obrębem powiatu, a nie daj Boże! - województwa, coś może mi się stać. Jan Sztaudynger zgrabnie stwierdził kiedyś przecież, że to "największa krzwyda jaką znają dzieje, gdy krzywdy chcącej krzywda się nie dzieje". Tak więc jako się rzekło, żądna krzywdy jak nigdy, w niedzielne popołudnie postawiłam swoją nogę i blisko 30 kilogramowy plecak na posadzce katowickiego dworca, gdzie czekać miał na mnie Radosław K. Istotnie stał za kolumną i palił papierosa, mój widok nieco go przeraził, więc dopiero na moje wyraźne "cześć" przyznał się do bycia moim kompanem (wcześniej udawał, że nie widzi jak się zbliżam). W czasie, gdy wymienialiśmy kurtuazyjne uśmiechy, uciekł nam niestety pociąg do Rzeszowa, więc tego dnia udało nam się dotrzeć jedynie do Tarnowa, gdzie późnym wieczorem zatrzymaliśmy się na campingu. Dziwne i niezręczne były te pierwsze dni wspólne. Radek choć bardzo uprzejmy i życzliwy nie należał do osób nadzwyczaj wylewnych i otwartych. Szczerze jednak to mnie tylko co raz bardziej na niego nakręcało. Trzepotałam rzęsami aż się kurzyło, ale to i tak było subtelne, w porównaniu z tym, co robiłam już kilka nocy później przy udziale wina. Tymczasem z Tarnowa udało nam się złapać pierwszego w moim życiu stopa, srebrną Skodę Fabię. Nie mam jakiś szczególnych wspomnień w związku z tym przejazdem, inna sprawa, że powoli wszystko zaczyna mi się zacierać, więc niewiele jestem w stanie powiedzieć. Tak naprawdę przygoda zaczęła się dopiero od przejścia w Medyce, skąd wziął nas swoim rozlatującym się Audi pewien Ukrainiec.

25 lipca 2011   Dodaj komentarz

Takie piękne, wszystko.

Dziennik Bridget Jones to najbardziej życiowy film jaki widziałam. Dzisiaj po raz 57.
 

Absolwenta też bym sobie obejrzała.

 

Tyle piękna na tym świecie! Mój Boże! Skąd tyle piękna? Jak mogłam wczesniej tego nie dostrzegać. Tyle piękna!

 

Sound of silence - smutne, ale piękne. Rozbrzmiewało w czwartek, a może to była jeszcze środa? No właśnie, "nagle poczułam się jak gwiazda filmowa". Rozumiem Cię, Bridget. Jak to jest, że jesteś mną?

 

Przyrzekam, nic nie ćpam.

Hmm, więc może powinnaś.

 

W 20 roku mojego staropanieństwa jestem po prostu szczęśliwa.

 

 

23 lipca 2011   Dodaj komentarz

Krymskie opowieści

Mam wrażenie, że umrę lada moment. Przeżyłam zbyt wiele dobrego przez ostatnie dwa tygodnie.

 

Droczę się, wiem przecież, że nie umrę, przez wspomnienie tych deszczy dreszczy, które mi zafundowałeś będę żyć cierpiąc na wieczną tęsknotę. Wiem, że to się kłóci z regułami wakacyjnej przygody, ale nie moge pogodzić się z tym, że już więcej Cię nie zobaczę, nie dotknę i nie poczuję. Mój M. pożądam Cię i nienawidzę za to, że przyznałeś się do bycia wakacyjną przygodą.

 

 

 

 


Beto od komentarza, bądź błogosławiona.

23 lipca 2011   Dodaj komentarz
Pewna_dziewczynka | Blogi