Dlaczego przyciągam samych świrów???
Wakacje w pełni ,moja skrzynka randkowa zaczęła się zapełniać ,niekoniecznie jednak to stwierdzenie musi być pozytywne,bowiem primo piszą do mnie jacyś panowie w okolicach 40 lat ,secundo jeśli już napisze ktoś w wieku 19-23 to okazuje się ,że w swoim życiu upodobał sobie ideę "skóry fury i komóry" lub też jest tak zwanym mężczyzną metroseksualnym (czyt. pedałkiem),terti czasami zdarza sie jakis na pozór normalny student lecz tylko pozornie ,po wymianie 2 do 3 wiadomości okazuje się jakimiś ciepłymi kluchami...Na usta dziwnie ciśnie mi się pieśń kościelna "...Ludu mój ludu cóżem ci uczynił..."czy jakoś tak...Jak najbardziej ,facet powinien być romantyczny ,ale nie przesadzajmy ,musi tez trochę stapać po ziemii ,a nie walić frazesy "jesteś jak kometa ,która raz na milion lat przelatuje po nieboskłonie..." Innym typem świra ,który również do mnie pisze są panowie którzy słuchają black ,trash ,heavy itp. metalu czyt. dzieciaczki ,które maja problemy z osobowością...Ja chcę zwykłego mężczyzny! To znaczy no może nie takiego zwykłego ,poprostu dojrzałego...Jeszcze wyjdzie na to ,że powinnam rozpatrzeć oferty od panów w okolicach 40...Poprostu nie chce mi się wierzyc ,że mam jakieś kosmiczne i wygórowane wymagania. Poprostu ma byc pracowity ,ma byc elokwentny ,ODROBINĘ romantyczny i najważniejsze oryginalny...Przecież pełno takich chodzi po ulicy! No właśnie chodzi po ulicy ,a nie bawi się w portale randkowe...Tu jest pies pogrzebany ,bądź też tu siedzi sowa! Mogę z czystym sercem i 2 letnim doświadczeniem powiedzieć ,że na tych wszystkich portalach wysiadują same świry i panowie czychający na szybkie numerki w tym sponsorzy. Wiem ,wiem powinnam wyjść do ludzi ,poznac kogoś...Cały jednak sęk w tym ,że ja tak nie potrafię.W dodatku ten mój wyraz twarzy ,ktos mi kiedyś powiedział ,że jak mnie pierwszy raz zobaczył to az się przestraszył ,bo mam śmierć w oczach...Tragedia ,poprostu tragedia ;) Do tego jeszcze ten mój charakter ze skłonnościami do wywyższania się...Eh eh eh....
Miałam się w tym roku ,zresztą tak jak i w poprzednim przefarbować na "czekoladowy brąz" i robić za "hot brunette" jednak pod naciskiem całego społeczeństwa i spostrzeżeniach po farbowaniu poprzednim postanowiłam nie czynić sobie tej krzywdy.W sumie co to z frajda ,przez miesiąc być brunetką,przez nastepne 2 miesiące być wyblakłą brunetką z odrostami ,następnie pół rudą pół blondynką? Zrezygnowałam więc z tej przyjemności...
Ogólnie nastrój mam dość happy ,a to z powodu ,że w te wakacje bede już miała swoją wymarzoną mp3 mianowicie Creative'a Zen Micro Photo.Długo trwało zanim się zdecydowałam na ten model ,no ,ale w końcu podjęłam decyzję...Pod uwagę brałam jeszcze soniaka NW-A608 ,I river'a i Ipod'a jednak w pierwszym przeszkadzał mi brak dyktafonu ,w drugim jak i w trzecim oprogramowanie ,więc postawiłam na może trochę przepłaconego ,ale w miare prostego Creative'a. Dyktafon choćby słabej jakości ,jaki znajdujemy w Micro Photo jest mi o tyle potrzebny ,że bardzo ,ale to bardzo ułatwia zdobywanie lepszych stopni przez odsłuchiwanie ściąg na sprawdzianach.Szczególnie tych z geografii ;) Ja wiem,wiem ,że ściąganie jest nieuczciwe ,niemoralne etc. ,ale liczy się zaradność życiowa :P Następnym powodem dla którego jestem happy to przyjazd moich sióstr ciotecznych. Jedna ma 18 lat ,druga 16. Planujemy spędzić cały ten czas na jednym wielkim podrywie i imprezowaniu ,szkoda ,że tylko 2 tyg. ,ale zawsze coś ,no i na pewno pomoga swojej zakompleksionej kuzynce znaelźć jakiegoś mena...