Nigdy więcej takich akcji proszę!
W końcu dzień odpoczynku,po nie udanej nocy...Eh głupio o tym pisać ,ale muszę to z siebie wyrzucić.Jeśli mój blog czytaja czyjkolwiek rodzice(w co wątpię) to usilnie proszę ,a nawet błagam.Nie wydzielajcie swoim dzieciom pokojów blisko waszego pokoju!Miłosne odgłosy waszych uniesień moga doprowadzić do trwałego obrzydzenia tej cudownej rzeczy jaką jest stosunek dwóch kochających się osób...Na szczęście są jeszcze takie wynalazki ,jak discmen ,więc mogłam założyć słuchawki i odciąć się od tych odgłosów,ale i tak ciężko mi było zasnąć byłam pełna obrzydzenia...oczywiście nie twierdzę ,że seks to coś odrażajacego ,jednak jeśli słyszy się jak uprawiają go własni rodzice to żyć się odechciewa! No dobra,to na tyle mojego apelu...Dzisiaj z kolei pobiłam mój rekord siedzenia w łazience wyniósł prawie 3 godziny:P Myślałam ,że mama to mmnie normalnie zlinczuje hehhe..Poprostu trochę się zaczytałam i tyle.Wyobraźcie sobie ,że zainspiroawana moim niby uczuciem do ksiedza wyczytałam na tym blogu z linka ,że jest taka książka "Ptaki ciernistych krzewów" ,która tam niby opowiada o miłosci młodej dziewczyny do księdza.No i cóż mądrego Alutka mogła zrobić? Oczywiscie kupiła i zaczęła czytać z wypiekami na twarzy.Książka jakieś 600 stron ,a ja po tygodniu już na 500-którejś.Ale tak naprawdę to to jest straszny Harleqin ,książka ogólnie bardzo schematyczna ,zakończenie mozna poznać po przeczytaniu pierwszych 5 stron.No ,ale sami rozumiecie Alutka jak juz za coś sie bierze to sie angażuje w to całkowicie.Wczoraj przykładowo zaczęłam robić na drutach ,to co prawda juz któreś z kolei podejscie do tej trudnej sztuki ,ale za Chiny mi nie idzie,przynajmniej przestałam juz spuszczać oczka ,ale za to zaczęłam dodawać :P Więc chyba mimo wszystko nie zrobie sobie moich wymarzonych rękawiczek...I na dzisiaj chyba na tym kończę moi mili...