Kopernik mieszkał w Toruniu i miał kuku...
Dzisiaj znowu nie poszłam do szkoły ,przyznam ,że nie chciało mi się jak diabli i nie pomnagała perspektywa lekcji religii z boskim księdzem ,nie chciało mi się i już...Właściwie to cały dzień dręczyłam mojego brata próbą kompozycji jakiegoś utworu na szkolny konkurs "I ty możesz zostać małym kompozytorem" ogólnie lekka siara ,ale co tam na początek kariery w sam raz ;) W poprzednim roku razem z koleżankami (nie wiem jakim cudem udało mi się z nimi dogadać) opracowaliśmy jeden utworek w stylu reggae.Ja napisałam tekst ,a dziewczyny spróbowały zrobić coś z melodią.No cóż efekt najlepszy nie był ,tekst był dość pretensjonalny i ogólnie taki jakiś nadmuchany ,no ,ale jeślui się pisze pod presją ("No Alka! Ale ty przeciez piszesz takie faaaaajne wiersze,nie bądź chamska")to nieiwele się można spodziewać.Melodia była nawet w porządku ,ale ogólnie piosenka wykonywana na kongo i gitarę elektryczną jest taka jakby uboga ,więc wiele nie osiagnęliśmy.Pomijając juz to ,że w komisji zasiadały dwie panie od muzyki i jeden ksiądz ,przewodniczący chóru ,tak więc nie kierowałabym się ich opinią : p.ponoć nie spodobał się tekst,ale nawet ucieszyło mnie to ,że moje pierwsze próby pod tym kierunkiem wzbudzają kontrowersje ; ) No i tak oto w tym roku jest kolejna edycja tego konkursu ,oczywiscie nie liczę na żadne trofea ,bo pewnie tak jak w poprzednim roku wygrają piosenki o tematyce religijnej ,ale chodzi o to ,aby się pokazać...Póki co mam juz lekkie zarysy lini melodycznej ,nad tekestem popracuje później. Co do dnia dzisiejszego to wpadłam na jeszcze jeden genialny pomysł ,postanowiłam napisać list zaadresowany gdzieś w Polskę ,dokładniej do Torunia. Chodzi ogólnie o nawiązanie z kimś kontaktu ,a jeśli będzie to przypadkiem jakiś student ,to wiadomo ,że bede już w siódmym niebie.Muszę jeszcez w internecie wyszukać nazwy ulic ,najlepiej jakąś z akademikami,kto wie?Takie pisanie do nieznajomych to bardzo intrygujaca sprawa ;) więc póki co idę myśleć nad treścią...