Mały popis próżności...
Oj Macieju, Macieju, dlaczego odnoszę dziwne wrażenie, że jesteś rodzaju żeńskiego? Że skądś znam tą manierę...Powiem Ci szczerze jest mi niezwykle przykro, że przez moje wpisy czujesz się tak wielce zażenowany, ale biorąc pod uwagę, że nie podpisywałeś żadnych umów dotyczących tego, że musisz czytywać mojego bloga, myślę, że mam rozwiązanie na Twoja bolączkę. Może sobie tego nie wyobrażasz, a może lubisz czuć ta nutkę irytacji, lecz recepta jest prosta, nie wchodź na tego bloga. I główka Cię bedzie mniej bolała od moich głupot, i może w tym czasie zrobisz coś bardziej pożytecznego (postawisz dom, spłodzisz syna, zasadzisz drzewo), a jeśli sprawa ma się tak, że po prostu uzależniłeś się ode mnie to jest mi przykro podwójnie, bo Alutka przecież nie lubi, gdy bracia bliźni cierpia przez nią! Drogi Macieju, jeśli znasz mnie z życia codziennego, jeśli każdego dnia jesteś zmuszony patrzeć na moją osobę, przepraszam, ale chcę Ci powiedzieć, że nie musisz się chować pod żadnymi pseudonimami, bo wtedy zachowujesz się jak ja, a tego chyba byś nie chciał, zważając, że okresliłeś iż jest Ci mnie żal. Podejdź do mnie, powiedz co do mnie masz, powyzywaj...zaboaczymy jaki będzie efekt, jeśli Ci ulży będę szczęśliwa, że mogłam Ci pomóc, jeśli wezmę sobie Twoje słowa do serca, będzie mi smutno, lecz może kiedyś dzięki nim będę szczęśliwa, bo się wreszcie obudzę ze swojego żenującego snu. Lecz jeśli nadal chcesz być Maciejem i wykrzykiwać sobie "głupoty wypisujesz", to mnie to nie rusza, bo może jesteś 10 letnim dzieckiem, może 19 letną dziewczyną z dyskoteki w remizie, a może Aleksandrem Kwaśniewskim, dla mnie nie istniejesz, ergo, nie istnieją również Twoje wpisy. Dziękuję, to mówiłam ja, Alicja K.
Kor-to-wia-da-a-je-a-je-ao! No jak Alutka wybierasz się? No pewniacha! Jak dziesiatki podobnych małolat...Chce Ci się? Przecież i tak studenci są wyczuleni na takie siksy i tylko się z nich nabijają. Pożyjemy, zobaczymy jakie będą koncerty i zadecydujemy. Kto wie, może nawet zostanę puszczona legalnie, choć, nie, rodzice akurat w przypadku kortowiady mają większa świadomość na temat tego co sie tam dzieje. Zobaczymy, do maja jeszcze miesiąc, jeszcze egzaminy, które w przypadku zawalania ich zaważą na moim humorze przez wiele miesięcy, zobaczymy kogo do tego czasu pozanam, z kim się pojednam i kto będzie chciał się ze mna ewentualnie wybrać. A póki co szykuje się tydzień wolnego, więc sobie odpocznę, więc przeczytam kilka książek i pojeżdże bicyklem...Ha! Ha! Ha! Zaśmiał się hrabia po francusku albowiem dobrze znał ten język! Alutka, Alutka, przecież to pewne, że cały ten czas spędzisz przed monitorem...trza coś wykombinować, zawirusować komputer czy coś:P Uła! Ale by mi się dostało...ale skutek byłby taki, że rzeczywiście na komputer nie weszłabym przez ponad miesiąc...nie ma co tak drastycznie...oh, ja chcę już wakacje! Lecz zanim, Ala będzie musiała napisać jeszcze klasóweczkę z historii. Przedział "II Wojna Światowa", podręcznikowo chyba 10 tematów, czyli szykuje nam się romantyczny wieczór z książką i kawą. O zaśnięciu mowy nie ma...brrr, nie cierpię takich wieczorów, no, ale raz na jakiś czas,skoro Alutka się systematycznie nie uczysz, trzeba...
Ich liebe dich! A to do kogo? A tak jakoś...