• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pewna dziewczynka bez brwi

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2015
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006

Archiwum 26 maja 2007


Otwórz butelkę czerwonego wina - uwiedziesz...

Tak to jest, gdy dzieci zostaja same w domu, a w ich umyśle gości świadomośc dostępności domowego wina w spiżarni. Jedna szklanka domowego jabola z roku 2002 wprawia mnie w nastrój zadumy, ale bardziej pozornego rozweselenia. Gdy tekst "dzien dobry, liże stopy" wydaję się być żartem doskonałym. Obleśny tekst. Hehhe, a w tajemnicy powiem wam, że w klasie mam pewnego kolege, który szaleje na punkcie damskich stóp. Na nieszczęście moich, które kilka razy były molestowane...ot taka ciekawostka przyrodnicza. Fuj, no jak tak można! Przecież to fetysz, tak jak to, gdy mężczyźni lubią bawić się w przebieranki typu dziewczyna w stroju pielegniarki czy tez lolitki, no dajcież wy spokój...zbereźnicy:P Hehe ale pan w mundurze mrrrr. Loool ,ale mi odbija, a przecież to tylko szklaneczka była. Mrrr chata wolna, czy ktoś chce wpaść : >. Panowie w wieku 19-23 wstęp wolny, reszta 5 złotych plus zgrzewka Kubusia. Capisci? Hehhe jutro bedziemy kasować ten wpis. Mrrrr jakbym się chciała przytulić do jakiegoś misia. Co tam przytulić...cicho Alutka cicho...za dużo filmów niskobudżetowych importowanych z Niemiec:P Schnella Hans, schnella! Śmiesznie...ja tego nie pojmuję, brzydsze osoby ode mnie mają mężczyzn swojego życia, a ja co? Biedny żuczek, nie mam nikogo! Ot, co! I wy się dziwicie, że jestem taka nieznośna...każda bab jest nieznośna, gdy zbyt długo chłopa nie ma, ot co...Grzegorz był boski, ale niebezpieczny dla mnie...Chyba powinnam się zapisać na jakąś Oazę, tam jest pełno takich co to trwoga ich ściga, gdy tylko za rękę dziewczynę złapią. No, przy takim to ja bym się mogła uchować. Inaczej kaplica - nie wytrzymam do ślubu. Wytrzymasz Alutka, wytrzymasz, nie martw się, bo w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało na raz, a jak narazie nie widać kolejki do twojego wianka. Oj wypiłoby się jeszcze szklaneczkę, ale nie ma co wierzyć, że wino cudownie się z wody przemieni do postaci pierwotnej. Jedna szklanka wody w winie w miarę niewyczuwalnie zmienia smak, lecz dwie to już groteska. Humor mnie opuszcza, więc i ja opuszczam ten edytor tekstowy. Co z tego jeśli zostanie to skasowane, za dzień dwa. Alutka przecież nie może sobie pozwolić, by ktoś myślał, że tak nieładnie pożytkuje czas...

Co do tytułu, już tłumaczę, bo posądzenie o to, że czytam twórczość niejakiego pana Wiśniewskiego byłoby dla mnie obrazą, ale fraza ta weszła mi jakoś tak w głowę, w dodatku ah...dobra nie będe się już motać w zeznaniach...Spacer o 23? To by było coś! Ale tak samemu? No jak, to ja idę sobie popłakać...

Mężczyzna mi sie marzy. Raczej starszy, nie chłoptaś, męzczyzna z krwi i kości o umyśle dojrzałym. Niechbym i była dla niego małolatą, ale  żeby traktował mnie jak kobietę. Brunet, blondyn - to nie ważne. Jego spojrzenie-żeby rozbierał mnie jednym mrugnięciem, żeby jednym słowem, basem swojego głosu doprowadzał do tego, że chciałabym zedrzeć z niego koszulę. Męzczyzna, który przewyższałby mnie intelektem i wiedział jaką muzykę puścić żebym bez żadnego zająknięcia wprawiła się w nastrój, w którym to on jest panem, w którym oddaję mu się cała. I ten kieliszek wina, który zabiera z mojej dłoni przykładajac palec do moich ust chcąc mnie kompletnie wyciszyć. Gra zmysłów, pożądanie...i jego dłonie, dłonie o palcach pianisty, smukłe wędrujące po ciele niczym po klawiszach pianina...Idź dziecko spać i rączki na kołderkę, a o świcie trzeba bedzie to skasować...co się z tobą dziecko stało...

26 maja 2007   Komentarze (3)
Pewna_dziewczynka | Blogi