• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pewna dziewczynka bez brwi

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2015
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006

Archiwum 20 marca 2008


O zmianach...

Dostosowując się do prośby, zmieniłam kolor czcionki. Nie wiem, czy to poprawiło sytuacje, ale taką właśnie mam nadzieję. Całego tego zamieszania raczej z wiosną nie ma co kojarzyć, bo widoki u nas(na Świętej Warmii) takie jak na załączonym obrazku.

Z rana pada śnieg, do wieczora wszystko topnieje, robi się breja i tak apiać, w kółko to samo. Skąd ta zmiana zatem? Ano, przerobiony fragment "Irysów" Muchy i całkiem spora ilość różu dawała efekt, z którym spotkawszy się na blogu zupełnie obcej mi osoby, byłabym skłonna uznać ją za bliską rodzinę słynnej polskiej rozwódki, Doroty R. Wykluczyłam zatem elementy, które choć cień przesłodzenia dawać mogły, wstawiłam nawiązanie do mojego najnowszego hobby, czyli ciuffcię i wszystko zrobiłam na zieleń, no, w tle jeszcze jest czerwień tak dla kontrastu. Oczywiscie, jesli nadal, któryś kolor uniemozliwia lekturę, jestem na zmiany otwarta i będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

Dzisiejszego dnia wstałam o godzinie 7:21, a nawet trochę wcześniej, lecz otworzywszy oczy uznałam, że to jeszcze nie czas, zamknęłam oczy i przedrzemałam jeszcze godzinkę, po której świat od razu lepiej wyglądał. Krótko jednak trwał mój dobry nastrój, bowiem widok roztaczający się za moim oknem skutecznie mi go popsuł. Co prawda nie planowałam dzisiejszego dnia żadnych wycieczek, nawet po bułki do sklepu, ale jeszcze wczorajszego dnia miałam nadzieję, że pogoda powoli zmieniać się będzie na tą bardziej wiosenną. Póki co wszystko wskazuje na to, że idąc ze święconką będę brnąć w śniegu, to własciwie pierwsze takie święta w całym moim 16 letnim życiu. No dobra, jest też druga strona, co ja wam będę kłamać i tak mnie znacie na wylot. Chciałam powtórzyć wycieczkę do leśniczówki Pranie, tym jednak razem wiedziałabym, że w pewnych miejscowościach PKS naprawdę staje raz dziennie i nie próbowałabym kombinować z połączeniami. No, tyle, że pogoda z jaką mam obecnie do czynienia całkowicie mnie zniechęca. Ale ja się jeszcze odegram! Zobaczymy jaka pogoda będzie we wtorek i czy ktoś mnie finansowo wesprze. Właściwie nie powinnam tak szastać pieniędzmi, niedawno postanowiłam, że zacznę zbierac na własny samochód. Jakiegoś używanego forda może. Zresztą, nie sztuka uzbierać na sam samochód, ubezpieczenie też będzie problemem. No, a gdy już będę obrzydliwie bogata, to kupię sobie trabanta, wyremontuje go i się będę wozić po mieście. Na złość wszystkim dresom, których samochody podskakują od basów, będę na cały regulator włączać 1 program polskiego radia<gromki śmiech>.

20 marca 2008   Komentarze (1)
Pewna_dziewczynka | Blogi