• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pewna dziewczynka bez brwi

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2015
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006

Archiwum 27 grudnia 2006


Zostawcie ją, to psychożka...

Że jak? Że się niby zakochałam? Nie, ja nie potrafię kochać. Jestem pieprzonym dzieckiem szczęścia adorowanym przez całą rodzinę, nie zdolnym do uczuć wyższych nastawionym jedynie na wyzysk. Miałam kiedyś przyjaciółkę? Miałam?! Chyba tylko tak sobie nazwałam spędzanie wspólnie wakacji i ferii. Nigdy nie miałam przyjaciółki. Kochałam kiedyś? Kochałam?! Ponoć swoich rodziców kocha się ponad wszystko, rodziców, rodzinę. Ponoć, bo ja pewnie byłabym zdolna sprzedać ich za wdowi grosz. Gdy jest mi wygodnie przebywam z nimi, gdy nie zamykam się w sobie i mam ich w swojej szerokiej dupie. Wynieść śmieci? A cóż to jest, przecież mam ważniejsze zajęcia, przecież nie będę się parać wynoszeniem śmieci, nie zostałam do tego stworzona. Więc do czego? Bo wydaje mi się, że zostałaś stworzona do dawania dupy...Kochałaś któregoś z tych mężczyzn, o których pisałaś słowami miodem płynącymi? Nie jesteś zdolna do miłości! Boisz się jej niczym szatan krucyfiksu. Kto Cię dziecko tak skrzywdził? A może jesteś tworem samodestrukcyjnym? Każdy jest. Grzegorz? Drogi Grzegorz, mój mistrz, nauczył mnie całować, otworzył nowy mistyczny świat, nauczył mnie walić konia. Boże, jak bardzo się skurwiłam! Dlaczego ciągle byłam karmiona bajkami o tym mistycznym księciu, który kiedyś przybędzie, zbudzi pocałunkiem do nowego życia. Dlaczego tak brutalnie musiałam się dowiedzieć na czym to polega. Jestem śmieszna, prawda, jestem komiczna, sama się w to wpakowałam. Studenci, bo przystojni, bo inteligentni, bo starsi, bo mający większe możliwości...bo mający większe potrzeby. Co ja sobie właściwie myślałam, że będę chodzić z nimi za rękę po parku? Że będziemy tarzać się na łące, a on mi kwiaty we włosy wplatał będzie? Boże, jaka ja jestem naiwna. Ja nie chcę żyć w takim świecie, bez zasad, nie chcę! Samobójstwo?! Nie bądźmy śmieszni to dobre dla jednostek słabych, niższych. Jak setki idiotek dałam się nabrać na to, że jeśli zrobię coś wbrew sobie, on będzie mi wdzięczny. Obudziłam się z ręką w nocniku, szacunek? Masz swój szacunek, sygnały puszczane raz na jakiś (dłuższy) czas i spotkania przekładane z dnia na dzień. Nienawidzę internetu, nienawidzę swojej łatwowierności, nienawidzę każdej swojej myśli, nienawidzę siebie. Chciałam jedynie poczuć czyjąś bliskość, było mi tak cudownie, gdy mnie całował. A teraz jest mi tak strasznie wstyd. Czy to prawda, że nie ma już mężczyzn? Nie, jest Olo, jest Paweł(?)...mój najdroższy Olo...śniłeś mi się dzisiaj...obudziłam się z uśmiechem mając zamknięte oczy, by nic mi z naszego spotkania nie umknęło. . .

27 grudnia 2006   Komentarze (1)
Pewna_dziewczynka | Blogi