• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pewna dziewczynka bez brwi

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2015
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006

Archiwum 27 lipca 2007


dsaFS

To zabawne, jak dużo można napisać i jak szybko można to skasować. Przed chwilą byłam w trakcie opisywania moich wrażeń z filmu Grind House vol.1 Death Proof, przy okazji wmieszałam pewną anegdotę z życia wziętą, gdy nagle moją uwagę przykuł pasek narzędzi...jeden klik i nie ma niczego. Doceńcie moja dobrą wolę i anielską cierpliwość, streszczam. Film wyborny. Może nie cierpi na zbyt rozwiniętą fabułę, ale klimat jest poprostu pierwsza klasa. Myślę, że to jeden z tych filmów, na które czeka się posród amerykańskich komedyjek, horrorów, których świetnośc określa się iloscią litrów przelanej krwi i filmów familijnych o głupich pingwinach, czy tez innych śliczniutkich zwierzętach. Apropo anegdoty, to chodziło o Kurta Russela, który w wyżej wymienionym filmie wcielił się w rolę obleśnego starego psychopaty, który lata swojej świetnosci ma juz dawno za sobą, a jednak ciagle nosi przydługie włosy i preferuje ubrania ze swojej epoki. Alutka poznała niedawno podobny przypadek przemierzając rowerem odcinek Ostróda-Naglady. Podjeżdżając pod jedną z kolejnych górek, złana potem i zburaczana z wysiłku, na horyzoncie spostrzegła faceta machającego do niej ręką. Za facetem stała stara volkswagenowska drezyna, na oko rocznik 1980, za drezyną tir, a przy tirze potencjalny właściciel tira. Choć wyglad faceta nie budził zaufania w stopniu najmniejszym, Ala posiadająca jeszcze szczątki dobrego wychowania, nie zignorowała go, zjechała i patzryła się przez chwilę z pytajaca miną. Facet na oko 56 letni, w stroju z epoki, budowy raczej szczupłej, jak gdyby nigdy nic, jakby to była kawiarnia, rozpoczął rozmowę. Skad jadę, później dokąd jadę, gdy odparłam, że do Gietrzwałdu, zrobił wyreżyserowaną minę zdziwienia zmieszaną z fałszywym zachwytem i zapytał: "może cię podwiozę?". Zasadniczo nie rozwodziłabym sie tak nad ta sytuacja, gdyby nie fakt, przypominam, że byłam na rowerze. W takiej sytuacji wypadałoby zacytowac (eee polece standardem)"Panie, spieprzaj Pan! Spieprzaj, dziadu!", ale Ala odpowiedziała jedynie "Nie, dziekuję" i własciwie chciała już jechać, ale dziad widocznie nie uznał, że rozmowa jest zakończona i po chwilowej zmianie tematu pnownie zaproponował podwiezienie. Tego było już za wiele nawet dla Ali. Nie zapominając jednak o dobrych manierach odparła, do widzenia! tym razem wiele bardziej stanowczo i mając w nosie, a nawet otchłaniech zdecydownaie ciemniejszych niż nos, to co ten dziad do niej mówi dalej, odjechała. Lecz nie było to takie spokojne "odjechała". Dostałam tak fatalnego stracha, że trasę, którą robiłam w dwie godziny, zrobiła w niewiele ponad godzinę, co rusz spoglądając się za siebie, czy on
27 lipca 2007   Dodaj komentarz
sadfsaf  
Pewna_dziewczynka | Blogi