• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pewna dziewczynka bez brwi

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2015
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006

Archiwum 10 sierpnia 2007


Nie wiem jak wypowiedzieć to zachwyciło...

Naiwnoscią byłoby powiedzieć "szczęście w nieszczęściu". Przed chwilą rozwiązała się sprawa mojego odtwarzacza. Jest kaput. Słowem nie żyje. A internetowy sklep, w którym go kupiłam, nie posiada już mu podobnych nawet w magazynie. Myślę, że warto tutaj podać nazwę tego sklepu. Przez dwa miesiące zwlekającego z wyjaśnieniem sprawy. PIXMANIA. Odradzam wszystkim, bez wyjątku. Na czym polega więc szczęście? Łaskawie zostanie mi zwrócona równowartość mojego odtwarzacza, ale uwaga, zostaną od tego odjete koszty przesyłki. No świetnie, biorac pod uwagę, że sprzęt musiał być wysyłany do serwisu gdzieś we Francji, to wręcz genialnie 200 stówy do tyłu! Niech zyje Pixmania. I tego by było za mało, bo owszem zwracają mi tą gotówkę, lecz w postaci bonu na kolejne zakupy w Pixmanii. O ironio losu! Teraz tato wkurzy się doszczętnie, bo znowóż, gdyby nie daj Boże Nikonowi Wspaniałemu coś się stało, a w związku z zaistniałą sytuacją będę musiała skorzystac ponownie z usług tegoż sklepu, to tato bedzie zmuszony do kontaktowania się z tymi patałachami. Ehh nie wiem zupełnie jak to rozegrać. Kochałam ten odtwarzacz miłością szczerą, wszak był on mi jedynym przyjacielem, a teraz odszedł na wieki wieków. Nie wiem, nie wiem, czy kupować drugi czy odłożyć te pieniądze na rzecz Nikona. Wszak dobrze było się odcinać od szumu świata codziennego jadąc autobusem bądź idąc na piechotę do szkoły. Aaaale trzeba sobie ustalić priorytety. Moim priotetem jest Nikon, gdy już wejdę w jego posiadanie, wtedy może pomyślę nad jakąś mp3. Ja to mam dylematy, prawda:P Aż żal mi się samej czasami robi, gdy myślę, jakie bzdury stanowią moje życiowe problemy. Ale i prawda jest taka, że ostatnio jakoś taki człowiek bezproblemowy się zrobiłam. Poziom frustracji mi spadł, do następnego miesiąca:P W sprawach rodzinnych wszystko git, zdrowie dopisuje wszystkim, od kiedy parcuję z tatem, zaczęliśmy się lepiej dogadywać, wręcz zaczął mi się wydawać bardziej ludzki. Z mamą też jest w porządku.  Dobrze sypiam, do tego stopnia dobrze, że codziennie coś mi się śni. Rower...no tu sprawa bardziej skomplikowana, ale dzisiaj znów jadę z nim do serwisu. Natomiast mężczyźni? Ah mężczyźni, na razie daję sobie z nimi spokój, matka biologia doskonale wie co robi. Gdy przyjdzie czas przyjda i mężczyźni w końcu każda potwora znajdzie swego amatora, więc jakże Alutce by się miało nie udać? Nie prawdaż, że jest śliczniusio? Czasami jedynie można u mnie zaobserwować objawy psychozy, gdy gram w Rollercoastera. Ściągnęłam sobie jakoś tydzień temu, tak z nudów, na przypomnienie dzieciństwa (jak bym teraz była dorosła) i gram całymi dniami. Że gra zaczyna mi bokami wyłazić to wymyślam różne dziwne scenariusze. Na przykład najsampierw zganiam pełno ludzi, później kasuję im drogę do wyjścia, rozmontowuje całe wesołe miasteczko i zamykam wszystkich zgromadzonych(tj, ok 400 gości) na powierzchni 4m x 4m. Żeby nie było, że jestem nie humanitarna, to dodam, że zostawiam im równiez toaletę:P Ala jest ZUAAAAA! Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że podczas gry słucham zespołu Coma. Zakwalifikowałabym to do hardrocku. Całkiem znośna muzyka, ale wokalista przesadza chwilami z tym swoim ryczeniem zachrypnietym głosem, widać, że niejedną paczkę Sportów w życiu wypalił. Uwiódł mnie tekst piosenki, co się zwała System, gdzieś w środku były słowa "Zastrzeliłem się
październikiem w łeb", tyle, że w czasie pierwszych przesłuchań wydawało mi się iż w słowach zamiast "się" jest "cię" w związku z czym uznałam to za wyjatkowy romantyzm. Hehe, nieważne, chyba dopada mnie głupawka w związku z czym plotę trzy po trzy i śmieję się nawet z teleturnieji typu "Wygraj fortunę". Te prezenterki to dopiero maja gadane:P Aaaaa wczoraj widziałam, jak Richa z "Mody na Sukces" wiozło pogotowie, aż oddech wstrzymałam! No idę, idę, bo wy zwykli ludzie nie jestescie w stanie docenic mojej weny XD...NIKON FOREVER!
10 sierpnia 2007   Dodaj komentarz
cvbgdbfd  
Pewna_dziewczynka | Blogi